Prawo budowlane po nowemu

Ma być prościej i przyjaźniej. Nowelizacja ustawy o prawie budowlanym weszła w życie 19 września i ma takie właśnie cele: uprościć i przyspieszyć proces inwestycyjny. Udało się, ale tylko połowicznie. Choć trzeba przyznać, że i taka „połowiczność” to naprawdę duży postęp.

Ma być prościej i przyjaźniej. Nowelizacja ustawy o prawie budowlanym weszła w życie 19 września i ma takie właśnie cele: uprościć i przyspieszyć proces inwestycyjny. Udało się, ale tylko połowicznie. Choć trzeba przyznać, że i taka „połowiczność” to naprawdę duży postęp.

Cytując Forbes: „Niestety w ustawie pozostało wiele przepisów zbędnych lub zbyt szczegółowych. Dlatego architekci domagają się opracowania jednolitego Kodeksu Budowlanego” – w zasadzie do tych dwóch zdań moglibyśmy ograniczyć nasz komentarz dotyczący nowelizacji prawa budowlanego. Ale napiszemy tych słów jeszcze troszkę więcej.

Tak było: masa mało przydatnych papierków, które były potrzebne już na samym starcie inwestycji. Organ wydający pozwolenie na budowę, oceniający projekt wyłącznie na podstawie kompletności dokumentów, a nie pod kątem technicznym. Projekt techniczny (35% dokumentacji) jako szczególne warunki i bardzo szczegółowe opisy obiektu. A przecież on się czasem zmieniał w trakcie prac, co fundowało wszystkim dodatkową biurokrację.

Tak ma być: projekt techniczny będzie mógł być uzyskany już po uzyskaniu pozwolenia na budowę, ale jeszcze przed rozpoczęciem prac. To bardzo dobra zmiana, która może realnie przyspieszyć (i rozsądnie optymalizować kolejne etapy projektowania) formalizowanie dokumentacji budowlanej. Pozytywem jest też zapis o tym, że po 5 latach od wydania, pozwolenie na budowę będzie już nie do podważenia. Zwiększono też wykaz obiektów, które nie wymagają pozwolenia na budowę; m.in. o przydomowe tarasy naziemne o powierzchni do 35 m² oraz obiekty małej architektury.

To jest właśnie te (bardzo) pozytywne „w pół drogi”. Zawsze jednak można było zrobić jeszcze jeden krok. Tym krokiem jest właśnie opracowanie postulowanego przez architektów jednolitego Kodeksu Budowlanego, lub tzw. MKB (Małego kodeksu budowlanego, wcześniej opracowanego przez MPOIA RP), który w czerwcu 2019 roku został przekazany do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Nadal więc mamy w prawie budowlanym tysiące regulacji, które często nie są spójne, nie ułatwiają zachowania ładu przestrzennego i – to już typowo po Polsku – podsycają nasz sport narodowy: międzysąsiedzkie spory o przysłowiową miedzę. Ale cieszmy się, bo i obecna legislacja to spory krok do przodu. Czekamy na kolejny.

Źródła:
https://www.forbes.pl/nieruchomosci/prawo-budowlane-zmiany-w-2020-roku-nowe-normy/rhmm63g
https://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/nowelizacja-prawa-budowlanego-2020-podpisana-przez-prezydenta-aa-zK3Q-kLbD-cFo1.html
https://www.mpoia.pl/index.php/dzialalnosc/legislacja/406-efekty-pracy

Fot.: Pixabay