Nowy dach krok po kroku

Azbest na dachu? Nie musimy mówić, że jest szkodliwy. Stara, przeciekająca papa? Nie musimy mówić, że problemowa. Jeśli to już czas na nowy dach, to… no cóż – po prostu trzeba go zrobić. Jak? Poniżej tłumaczymy to krok po kroku.

Azbest na dachu? Nie musimy mówić, że jest szkodliwy. Stara, przeciekająca papa? Nie musimy mówić, że problemowa. Jeśli to już czas na nowy dach, to… no cóż – po prostu trzeba go zrobić. Jak? Poniżej tłumaczymy to krok po kroku.

Najlepsza informacja jest taka, że remont dachu robi się raz na wiele, wiele lat. Oczywiście mamy na myśli remont generalny; drobne naprawy, typu wymiana 2 czy 3 dachówek, bo na dach spadła większa gałąź, mogą zdarzać się częściej. Zasadniczo jednak, aktualne gwarancje producentów są w tym przypadku konkretne: do 50 lat na pokrycia blaszane, 80 lat na dachówki betonowe i nawet 100 lat na dachówki ceramiczne. Inaczej mówiąc; jeśli stary dach wymienimy dziś „raz, a porządnie”, to następnym razem martwić się o niego będą nasze dzieci, albo… wnuki. A więc – zaczynamy.

1. Przygotowania. Zaczynamy od przeglądu stanu dachu oraz rynien (warto je wymienić przy okazji, jeśli są zniszczone). Stan więźby dachowej powinien ocenić cieśla. Na podstawie jego opinii, szacujemy zakres i koszt prac, występujemy o pozwolenie na przebudowę… albo niczego nigdzie nie zgłaszamy – jeśli zakres prac obejmuje tylko wymianę pokrycia i mieści się na terenie naszej działki; wówczas nie potrzebujemy zgód ani pozwoleń na remont.

2. Zakupy. Wybieramy podwykonawców i wraz z nimi (albo im to zlecając) wybieramy i kupujemy materiały wykończeniowe, pokrycie dachowe, papę, izolację, rynny i inne potrzebne elementy (np. stopnie kominiarskie) – zależnie od tego, jaką technikę wykończenia dachu wybraliśmy.

3. Dofinansowanie. Eternit jest szkodliwy, dlatego do końca 2032 roku właściciele domów pokrytych azbestem mają obowiązek go usunąć. Jeśli taka jest nasza sytuacja, to możemy złożyć wniosek do gminy o dofinansowanie takiego remontu; nie wszystkie gminy oferują takie dofinansowanie, ale warto sprawdzić, jak to wygląda w naszej. A przy okazji można się zastanowić na fotowoltaiką, umiejscowioną na nowym dachu, czyli panelami słonecznymi, na którą również można spróbować pozyskać dofinansowanie w urzędzie miasta lub gminy.

4. Rozbiórka i utylizacja eternitu. Nie można go wyrzucić ot tak, do śmietnika – jego demontaż, a przynajmniej odbiór i utylizację, powinniśmy zlecić firmie posiadającej odpowiednie uprawnienia.

5a. Wymiana pokrycia (wariant 1). Jeśli wymieniamy pokrycie dachowe na nowe, ale o takie samej wadze lub lżejsze, sam proces jest prosty, szybki i w minimalnym stopniu ingeruje w więźbę dachową.

5b. Wymiana pokrycia (wariant 2). Jeśli natomiast wymieniamy pokrycie dachowe na cięższe, albo sama więźba dachowa jest w złym stanie (np. jest przegniła lub osłabiona), zakres prac powinien obejmować też wymianę konstrukcji dachu. Ten wariant realizujemy również wtedy, gdy chcemy zmienić kształt dachu i jak łatwo się domyślić – jest to o wiele większy i kosztowniejszy zakres prac.

6. Wymiana orynnowania. Jak już prowadzi się prace remontowe dachu, to warto przy okazji naprawić ubytki w rynnach odprowadzających deszczówkę. Nie jest to ani trudne, ani kosztowne, dlatego warto włączyć ich wymianę do planu prac remontowych dachu.

I tyle! Trochę roboty, trochę więcej kosztów, ale najwięcej – lat świętego spokoju, który będziemy mogli spędzić pod własnym, nowym, zdrowym, bezpiecznym i nieprzeciekającym dachem. Warto, prawda?

Fot.: Pixabay